Nadrabiamy zaległości na blogu po urlopowej przerwie - dzisiaj słodka Helenka :-)
Pamiętacie małego ślicznego Jasia całującego brzuszek mamusi? W brzuszku była mała Helenka, którą jak twierdził Jasiu „zjadła” jego mamusia. Bardzo nas to rozbawiło podczas sesji ciążowej Marty, czyli mamy Jasia i małej Helenki :-)
Na sesji noworodkowej, która odbyła się kilka miesięcy później Jasiu pozował jak wytrawny model obyty z aparatem i sytuacją sesji fotograficznej. Uwielbiamy wspólne zdjęcia tych dwóch maluchów!!!
Jasiu z Helenką w koszyczku i Jasiu z Helenką w brzuszku :-)
piątek, 27 września 2013
STUDIO FOTOGRAFII NOWORODKOWEJ POZNAŃ - Helenka 7 dni - SESJE FOTOGRAFICZNE
środa, 25 września 2013
FOTOGRAFIA DZIECIĘCA POZNAŃ - Zosia - SESJE ZDJĘCIOWE NOWORODKÓW
Ta sesja noworodkowa mogła w ogóle się nie odbyć - tata małej Zosi skontaktował się z nami, gdy Zosia była już od kilku dni na świecie, a my nie miałyśmy dosłownie żadnego wolnego terminu w przeciągu najbliższego miesiąca. Wiemy jednak, że zdjęcia noworodka to jedyna w swoim rodzaju pamiątka i niepowtarzalny zapis wyjątkowego momentu w życiu dziecka i każdej rodziny, do której przybywa mały człowiek. Solidarnie więc postanowiłyśmy pracować dniu, w którym planowałyśmy odpoczywać, czyli w święto 15.08.
Mała Zosieńka to prawdziwa urodzona modelka - wykonanie jej zdjęć noworodkowych to była dla nas prawdziwa przyjemność. Oczywiście nie obyło się bez różowej spódniczki - było to jedno jedyne z życzeń Justyny odnośnie stylizacji sesji noworodkowej jej małej córeczki. Nas totalnie zauroczyły śliczne duże usteczka naszej małej modelki - wyobrażamy sobie, że Angelina Jolie mogła wyglądać podobnie w tym wieku ;-)
Mała Zosieńka to prawdziwa urodzona modelka - wykonanie jej zdjęć noworodkowych to była dla nas prawdziwa przyjemność. Oczywiście nie obyło się bez różowej spódniczki - było to jedno jedyne z życzeń Justyny odnośnie stylizacji sesji noworodkowej jej małej córeczki. Nas totalnie zauroczyły śliczne duże usteczka naszej małej modelki - wyobrażamy sobie, że Angelina Jolie mogła wyglądać podobnie w tym wieku ;-)
wtorek, 24 września 2013
Sylwia - fotografia ciążowa Poznań - sesja zdjęciowa z brzuszkiem Poznań - zdjęcia w ciąży Poznań
Taka sesja ciążowa nie zdarza się na co dzień... Sylwia przed przyjazdem przesłała nam zdjęcia członków swojej, jak ją nazwała „ wesołej rodzinki” pisząc, że przynajmniej będziemy miały "duuuuży wybór" kto ma się znaleźć na jej zdjęciach ciążowych. Jednak dla nas rodzina to rodzina - nie mogłyśmy pominąć nikogo. Ostatecznie na zdjęciach oprócz Sylwii znaleźli się: Maciej (przyszły tata), Bomba (gołębica), Sunia Bunia (bardzo wiekowa suczka) oraz Bond (pies z ADHD).
Pomimo tak niesamowitego składu, a może właśnie dzięki niemu, sesja ciążowa była pełna skupienia i koncentracji , a wszyscy modele włożyli w nią dużo starań i prawdziwych emocji. Było czule, było wesoło, było namiętnie i było nostalgicznie. A potem jeszcze wiemy, że było dużo wzruszeń, radości i wdzięczności przy oglądaniu gotowych zdjęć ciążowych, które były prezentem od mamy Sylwi.
poniedziałek, 23 września 2013
Julia 6 m-cy - fotografia niemowląt Poznań - sesja zdjęciowa dziecka - fotograf dziecięcy Poznań
Na sesję niemowlęcą przeuroczej Julii pojechałyśmy aż do Bydgoszczy. Mała Julka oczarowała nas kompletnie swoim urokiem osobistym i pięknymi błękitnymi oczkami. To była bardzo energiczna i wesoła sesja - rodzice Julci Justynka i Zbyszek włożyli w nią również mnóstwo swojej pozytywnej energii :-)
Dziękujemy również za przepyszny wspólny obiadek i kawkę. Ciasto marchewkowe i świeżutkie mleko od krowy dostałyśmy na wynos, bo już nie zmieściło się w naszych najedzonych brzuszkach ;-)
Są takie momenty, kiedy obie bardzo bardzo wyraźnie i intensywnie czujemy, że kochamy swoją pracę. Spotkanie z Justyną, Zbyszkiem i małą Julką było jednym z nich - bardzo lubimy obcować z ludźmi u których szczęście związane z pojawieniem się w rodzinie takiego maluszka jest wszechobecne i wisi cały czas w powietrzu :-)
Dziękujemy również za przepyszny wspólny obiadek i kawkę. Ciasto marchewkowe i świeżutkie mleko od krowy dostałyśmy na wynos, bo już nie zmieściło się w naszych najedzonych brzuszkach ;-)
Są takie momenty, kiedy obie bardzo bardzo wyraźnie i intensywnie czujemy, że kochamy swoją pracę. Spotkanie z Justyną, Zbyszkiem i małą Julką było jednym z nich - bardzo lubimy obcować z ludźmi u których szczęście związane z pojawieniem się w rodzinie takiego maluszka jest wszechobecne i wisi cały czas w powietrzu :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)