SESJA ZDJĘCIOWA NOWORODKA POZNAŃ - Grzesiu 8 dni - fotograf noworodkowy

Mały Grzesiu oraz jego dwaj starsi bracia Stasiu i Wiktor to niesamowite trio. Ta sesja noworodkowa była pełna energii i radości. Na szczęście Grzesiu spał twardo pomimo szaleństw i wygłupów tych dwóch wulkanów energii o uroczym uśmiechu :-) i sam też uśmiecha się cudnie na swoich fotografiach noworodkowych. 

Joanna - fotografia ciążowa Poznań - zdjęcia w ciąży Poznań - sesja zdjęciowa brzuszkowa Poznań

Asia i Tomek przybyli do nas na sesję ciążową wprost z urlopu. Asia jest dziewczyną, która nie boi się wyzwań, więc przez tydzień z takim oto brzuszkiem ciążowym żeglowała po mazurskich jeziorach.

Wspaniale robiło nam się jej zdjęcia ciążowe - Joanna to połączenie siły, pewności, kobiecości i zmysłowości. A z Tomkiem tworzą piękną parę. Zobaczcie zresztą sami :-)

FOTOGRAFIA DZIECIĘCA POZNAŃ - Oliwia 14 dni - SESJE ZDJĘCIOWE NOWORODKÓW

Sesja noworodkowa Oliwki to było dla nas istne wariactwo - odbyła się dzień przed naszym wylotem na urlop, gdy nie miałyśmy jeszcze nawet spakowanych walizek.
Na początku sesji poprosiłyśmy więc ładnie Oliwię o współpracę, a potem nie mogłyśmy wyjść z podziwu jak cudownie wynagradza nam ten szalony termin na sesję noworodkową. Duża zasługa w tym również rodziców tej małej ślicznotki - mieli w sobie tyle spokoju i zaufania do nas, że cudownie przełożyło się to na efekty zdjęć noworodkowych Oliwii.

Uwielbiamy ten szelmowski uśmiech :-)

ZDJĘCIA NOWORODKA POZNAŃ - Kaja 11 dni - fotograf noworodkowy Poznań

Sesja noworodkowa na prezent - czy wyobrażacie sobie lepszy podarek dla nowo przybyłego na świat człowieka?
Bo my nie!
I babcia Kaji również :-)
To był prawdziwy podarunek wspomnień dla tej malutkiej długo wyczekiwanej wnuczki. Babci gratulujemy wspaniałego pomysłu a rodzicom cudownej ślicznej córeczki :-)

Kaja była małym głodomorkiem i robiła sobie przerwy na mleczko dosłownie po każdej stylizacji. A jadła za każdym razem z takim apetytem, że było ją słychać w całym studio ;-) Jej mama Sylwia śmiała się, że Kaja uwielbia trzydaniowe obiadki po których następuje jeszcze oczywiście deserek :-)